Rozłóż ambitne cele na łatwe do podjęcia decyzje.

Zawsze staram się, aby w każdej mojej prezentacji było zdanie, które oddaje pewna odgórną ideę.

Czasami zajmuje mi kilka dni lub tygodni nim znajdę to właściwe zdanie i tak, jest to upierdliwy proces. Żenująco nieefektywny. Kolosalnie spowalniający postęp jakichkolwiek działań.

Potem sama prezentacja to jest zazwyczaj kwestia kilkudziesięciu minut. Jak już złapie ideę, myśl przewodnią.

Jako osoba, która uczy jak osiągać więcej pracując mniej wydaje się, że jest to wbrew tej filozofii. Ale tylko pozornie.

Dlatego, że takie jedno zdanie jest jak mantra, która wświdrowuje się nam do mózgu i nie sposób jej od-pamiętać.

Osoby, które były na moich szkoleniach kilka lat temu często nadal potrafią wymienić jedno takie zdanie, metaforę, która na zawsze została z nimi, zmieniła postrzeganie niejednej sytuacji. Pomimo, że od tego czasu były na setkach innych szkoleń, webinarów czy konferncji.

Nie zapamiętasz statystyk, nie zapamiętasz detali, gdzie kliknąć, nie zapamiętasz nawet co miałaś na myśli czytając swoje notatki.

Kiedy pierwszy raz uczyłam brand storytellingu użyłam metafory “opowieści z wojska” na określenie pewnego procesu budowania społeczności. Te osoby, które były wtedy na tym szkoleniu na pewno to pamiętają. Bo zeszłyśmy w naszym kobiecym gronie na odpowiednik, czyli opowieści o porodach.

Albo to jak kursantki pierwszej edycji Brand Bootcampu ELITE ochrzciły go “Poligon”, bo myślisz że to będzie lekki wyjazd …a tam zadanie za zadaniem i kończysz go przeczołgana i dumna, że wytrwałaś. To jest też przyczyna, dla czego jest tylko raz do roku – bo kursantki wracają i trzeba cały rok, żeby odetchnąć po tym doświadczeniu:)

Ale wracamy do zbliżającej się prelekcji i dlaczego wybrałam to konkretnie zdanie. Lubię gry i metafory językowe to raz. Słowo rozłóż to słowo które kojarzy się z rozłożeniem na części. I to dużo osób rozumie i dawno słyszało, żeby dzielić cele na małe kroki. Nic nowego. Ale zamiast dzielić użyłam słowo rozłóż a zamiast kroki – decyzje.

Dlaczego?

Bo gdy rozłożymy na części mamy pełen obraz sytuacji, już nie ma teajmnjcy. Wszystkie elementy są na widoku.

A dwa, nie kroki a decyzje.

Bo to jest ta zmiana podejścia, która uświadamia, dlaczego mamy niby szczegółowe plany, ale nadal nie działamy.

Wpisujesz sobie cel: zrobić lead magnet.
I stoisz sparaliżowana, bo: a jaki format, a co ma w nim być, a jak go dostarczyć, a jak nazwać, jak długo, jak rozdzielić to co darmowe od tego, co płatne? Cały szereg decyzji do podjęcia, nie prostych kroków.

Kroki są w instrukcji, w strategii są decyzje.

I jeśli nie rozpiszesz decyzji, to utkniesz.