Bardzo często, gdy pytam klientkę, co chce osiągnąć, to pojawia się dużo wymyślonych dookoła sformułowanych zdań, aby uniknąć prostego: chce zarabiać więcej, pracując mniej.

Zanim mnie zjesz w komentarzu, że są ludzie, którzy nie są nastawieni ‘tylko na sprzedaż’ i jakie ja mam prawo oddychać, gdy tyle innych wartościowych osób potrzebuje tlenu, który marnuję na siebie, podam Ci przykłady:

▪️ chcę pomagać ludziom – bardzo niewinne stwierdzenie, prawda? Brzmi fajnie, bez wspominania tej okropnej sprzedaży i pieniędzy, o których się nie mówi. Ale zwróć uwagę na co idzie budżet większości instytucji charytatywnych – na reklamę i pozyskiwanie darczyńców oraz administrację.

Ktoś musi finansować misje i szczytne cele: Jeżeli pracujesz mniej a zarabiasz więcej to nie walczysz o własne przetrwanie, nie jesteś wypalona i masz przestrzeń, aby się angażować, we wszystkie szczytne misje, które są miłe Twemu sercu.

Przykład: pomogłam zebrać prawie 100 tysięcy na schronisko dla psów, dzięki prostej strategii cen i formacie produktu. Ja nic na tym nie zarobiłam, cała kwota szła na psiaki, ale mogłam sobie na to pozwolić, bo nie musiałam się martwić, za co kupię buty na zimę dla dzieci jeśli rozdam swego ebooka za darmo.

▪️chcę mieć markę online – tu mam czasami wrażenie, że ludzie nadal myślą, że jeśli będą mieć logo, to inni będą traktować nas poważniej i uleczą wewnętrzne dziecko, które usychało z braku uwagi. Zarabianie więcej jest takie plebejskie, nie mówmy o pieniądzach w dobrym towarzystwie. O budowaniu marki możemy rozmawiać, bo- to jak projekt z kredkami i flamastrami i wstążkami, możemy pobawić się kolorkami. Gdy zapytam o misje marki to cisza, bo wizja to to jak zmieniasz świat, i tu jeszcze można wymyślić coś górnolotnego ale misja, to to jak to realizujesz tu i teraz. Eh, czyli pomimo logo jeszcze trzeba coś tam robić? To brzmi jak praca. Nuda. 🥱

Jak to wygląda na przykładzie? Moją misją w programie Hakerki PRO jest załatać dziury w treściach i lejkach moich klientek i dać konkretne harmonogramy rozpisane wg mojego autorskiego systemu VB6x, który ma bardzo mało wdzięczną nazwę, ale kurcze działa:)

Dzięki temu, mogą ułożyć plan treści na cały miesiąc w 1 dzień, przestań traktować social media jako wroga, który skrada czas i chęć do życia; pozyskać klientów budując markę oparta na autentyczności.

Moją wizją jest to, aby kobiety nabrały pewności siebie i prowadziły swoje marki z sukcesem, dzieląc się swobodnie swoją wiedzą i doświadczeniem bez kieratu 40h tygodniowo.

Widzisz różnicę? Wizja jest górnolotna, jak to, że nie chce, aby fajne małe marki się zamykały, bo właścicielki są wypalone, zniechęcone i poddają się. Misja to konkretne działania, które je wspierają.

Jak moja koleżanka Patrycja, która kiedyś przyszła do mnie i widząc, że mam fatalny dzień po nieprzespanej nocy przy niemowlęciu, bez słowa wzięła kosz z praniem i rozwiesiła na ogrodzie do wyschnięcia, zaparzyła mi herbatę i prostym działaniem sprawiła, że się całkowicie nie załamałam.

 Marka to nie logo, ale to jak wspierasz swoich odbiorców.

To jedno zdanie jest najważniejsze – a pamiętaj, napisałam ponad 20 książek o strategii marki, więc znam się na rzeczy.

Ale ciężko jest budować markę, gdy lecisz na oparach.

To jak zarabiać więcej, a pracować mniej? Świetnie, że pytasz.

Dołącz do mojego newslettera, wyślę Ci plan strategii na start a już za tydzień planer do pobrania a we wrześniu – jeśli się skusisz, to wideobooka.