#Hakerki Sukcesu: Case study

Jak się rozwinęła Twoja marka dzięki programowi Elite? Co się zmieniło u Ciebie od czasu przystąpienia do kursu?

Pamiętam, że gdy zaczynałam wchodzić w cały tak zwany „świat online” w 2016 roku jako firma, to tak naprawdę nie miałam zielonego pojęcia, po co mi grupa osób zapisanych na newsletter, co to w ogóle jest lejek sprzedażowy, jak to się ma do moich produktów, ponieważ wtedy miałam tylko i wyłącznie produkty fizyczne. Kurs Elite otworzył mi oczy, że świat online ma zupełnie inne prawa i w zupełnie inny sposób dociera się do klienta. Aczkolwiek nie zabrakło w nim też elementów mega ważnych, takich jak spójność marki, cały brand, czy otoczka, grafika, styl marki, dodatki zachęcające klienta do powrotu. Jest to kompleksowy kurs dla każdego, ponieważ nawet mając produkty fizyczne, nie unikniemy ścieżki sprzedaży poprzez online. Zwłaszcza w obecnych czasach.

Jakie miałaś obawy przed przystąpieniem do programu?

Pamiętam, że przystępując do kursu nie miałam praktycznie żadnej wiedzy odnośnie przydatnych programów czy budowania stron internetowych, konkretnie landing page. Zastanawiałam się, czy sama sobie poradzę, będąc totalnie zielona i podchodząc do wszystkiego jak do jeża. Na szczęście Marta dokładnie opisuje i pokazuje filmiki co i jak zrobić. W tej chwili używam wielu narzędzi. Posługuję się Mailerlite, WordPressem, managerem reklam, tworzę landing page z tzw. double opt-in i dobrze się w tym odnajduję.

Jak podjęłaś decyzję, który pakiet wybrać?

Wybrałam pakiet najwyższy, bo bardzo zależało mi na konsultacji 1 na 1 oraz nie chciałam niczego przegapić. Chciałam się jak najwięcej nauczyć. Do tego konsultacja to naprawdę genialna rzecz, bo skupiasz się na swoich potrzebach, masz na nie spojrzenie z innej perspektywy i konkretne przykłady propozycji do wdrożenia w swoim biznesie.

Która ze strategii kursu była dla Ciebie najbardziej wartościowa?

Nie jestem w stanie wymienić jednej strategii, ponieważ wiele z nich jest mocno powiązanych. Nie wyobrażam sobie strategii treści bez dobrze skonstruowanych lejków sprzedażowych, natomiast myślę, że sama dywersyfikacja produktów, w tym produkt evergreen to coś, co bardzo mocno wpłynęło na rozwój mojej firmy i pozwoliło mi poszerzyć zakres działania w tę stronę, którą lubię, czyli projektowanie i zaczęłam projektować również dla innych.

Co według Ciebie wyróżnia program Elite w porównaniu do innych kursów czy programów, w których brałaś udział?

Program Elite jest tak kompleksowy, że właściwie zawsze gdy trafiam na jakąś przeszkodę lub się zastanawiam, jak coś powinnam zrobić, to wiem, że mogę do niego zajrzeć, bo znajdę w nim odpowiedź. Dodatkowo grupa kursowa na FB to kopalnia wiedzy, gdzie często znajduję odpowiedzi na moje pytania, nawet te najdrobniejsze.

Co wdrożyłaś najszybciej po przystąpieniu do kursu i jakie miałaś rezultaty?

Pierwszym elementem, który zaczęłam wdrażać po kursie, to było zbieranie listy mailingowej. Akurat w ostatnich dniach, gdy nastąpiła globalna awaria FB, Instagrama i WhatsApp mogliśmy poczuć, co by było, gdyby te media zniknęły. Kontakt z klientem to podstawa i sama widzę, że przy każdej promocji czy sprzedaży nowego produktu wysyłka newslettera zawsze zwiększa sprzedaż produktów. A najbardziej genialna jest automatyzacja procesów, która znacznie ułatwia angażowanie odbiorców.

Skąd wzięłaś pomysł na biznes online? Jak ten pomysł ewoluował?

Mój pomysł na biznes dojrzewał bardzo długo. Obserwowałam dziewczyny zza oceanu, które prężnie sprzedawały przez platformę Etsy swoje wykroje i hafty i sama chciałam zacząć projektować dla innych, tym bardziej że brakowało wzorów z opisem w języku polskim. Sama uczyłam się konstrukcji zabawek od 2013 roku i tworzyłam już swoje autorskie wzory. Stwierdziłam, że taki produkt przyjmie się na naszym rodzimym rynku i kiełkował we mnie, ale powoli.

Co było Twoim największym wyzwaniem lub przeszkodą na początku?

Długo miałam poczucie, że jeszcze za mało umiem technicznie, że „zjedzą” mnie osoby z branży hafciarskiej, ponieważ ja byłam samoukiem, a oni jednak to profesjonaliści. Jak się okazało, niewielu z nich ma wiedzę jak wykorzystać hafciarkę do szycia, czyli oprócz najważniejszej funkcji, haftowania, użyć maszyny do zszywania poszczególnych elementów maskotki. To był trend, który powstał właśnie dzięki pomysłom dziewczyn szyjących na domowych hafciarkach i ta technika stawał się coraz bardziej popularna. Ja jednak ciągle nie mogłam zrobić kroku naprzód. Ta obawa mnie blokowała. Chociaż niejednokrotnie Marta mówiła mi, że mogę być pionierką, bo nikt jeszcze tego w Polsce nie robił.

Podczas Mastermindu na Majorce w 2019 roku, gdy mówiłyśmy o tym co jeszcze możemy zrobić, co chcemy wdrożyć i jaki mamy pomysł na produkty m.in. evergreen Marta powiedziała mi: „Masz tyle gotowych pomysłów, dziwię się, ze jeszcze ich nie wrzuciłaś. Zrób to, wrzuć swój pierwszy produkt i zobacz co się zadzieje”. Rzeczywiście, zabrałam się za nie i we wrześniu wypuściłam pierwszy projekt – maskotkę lamę.

Na dzień dzisiejszy wypuściłam już ponad 25 różnych projektów, większość z nich to projekty z wariantami. Muszę przyznać, że stały się one znaczącym produktem generującym przychód. Mam stałą grupę odbiorczyń, które lubią do mnie wracać po nowe projekty, a co miesiąc przychodzą do mnie nowe osoby, które też zostają i czekają na nowości. Produkt online w czasie pandemii wygenerował mi znaczący procent przychodu (prawie 40% w skali roku 2020), podczas gdy sprzedaż produktów fizycznych częściowo stanęła.

Jaką wskazówką byś się podzieliła z osobami, które też chcą rozwinąć biznes online?

Wiem na dzień dzisiejszy, że tak naprawdę warto wykorzystać nisze na rynku i wejść z produktem, którego nie ma. Nawet zróżnicowanie w stosunku do podobnego produktu na rynku może stanowić istotną różnicę, Gdy ja wprowadzałam swój produkt, byłam jedną z dwóch osób, które w Polsce tworzyły takie wzory maskotek na sprzedaż. Choć każda z nas miała inne produkty, inną „kreskę”, każda z nas ma swoich odbiorców.  Teraz dołączają kolejne osoby, które robią projekty i ta dziedzina zaczyna się rozwijać.

Co jest dla Ciebie najcenniejsze w prowadzeniu biznesu online?

Biznes online bardzo fajnie można skalować i to nie tylko finansowo, ale dzięki niemu wypełniam okresy mniejszej sprzedaży produktów fizycznych, do tego przeplatając obie gałęzie produktów mogę po kilku tygodniach wzmożonej pracy zaplanować okresy większego odpoczynku, co bardzo sprzyja pracy twórczej 😊

Co było Twoim największym sukcesem – np. stworzenie produktu, strony, zwiększenie sprzedaży, podniesienie cen, zaproszenia na prelekcje czy wywiady, zwiększenie świadomości marki, stworzenie spójnej strategii, uwierzenie w siebie?

Mogę śmiało powiedzieć, że moim największym sukcesem jest wiara w siebie. Po pierwszych produktach online zyskałam wiarę, że moje projekty są oryginalne, mają duży potencjał i cieszą się powodzeniem. Dzięki nim zostałam doceniona w branży dziecięcej i nawiązałam współpracę z kilkoma większymi markami dziecięcymi i tworzę dla nich projekty. Co więcej, zaczęłam również projektować biżuterię.

Jakie masz plany na przyszłość, w jakim kierunku chcesz rozwijać swój biznes online?

Największe wyzwanie, które stoi przede mną to napisanie ebooka / książki z podstawami projektowania zabawek na hafciarki, by nie tylko dawać gotowe wykroje, ale również uczyć osoby posiadające programy do tworzenia haftów, jak rysować i jakie sztuczki można zastosować w projekcie, by stworzyć coś fajnego. To jest moje wyzwanie na 2022 rok 😊

Karolina Kaczmarek

pidida.pl

Karolina Kaczmarek – twórczyni marki Pidida. Tak przedstawiałam się do niedawna. Dziś mogę o sobie powiedzieć, że jestem designerem produktów dziecięcych, projektantką i kreatorką przytulanek nie tylko dla swojej marki, ale także dla innych polskich marek dziecięcych. A dodatkowo od kilku lat tworzę wykroje przytulanek na hafciarki dla rękodzielników i osób z małymi szyciowymi biznesami. Znajdziesz mnie tutaj:

Tik Tok: FB: https://www.facebook.com/pididapl

IG: https://www.instagram.com/pididapracownia/

Tik Tok: https://www.tiktok.com/@pididapracownia?lang=pl-PL

sklep: www.pidida.pl