#Hakerki Sukcesu: Case study

Jak się rozwinęła Twoja marka dzięki kursowi Elite?

Przystępując do kursu wiedziałam tylko jaką wiedzę i wartość chcę przekazywać swoim klientom, ale kompletnie nie wiedziałam jak mam to zrobić online. W ciągu kilku tygodni z Martą udało mi się OD ZERA zaprojektować strategię marki i model biznesu, stworzyć grafiki, określić ceny swoich produktów (wcześniej nie wiedziałam nawet ile chcę zarabiać) i wszystko co niezbędne, żeby zaistnieć w social mediach.

Co się zmieniło u Ciebie od czasu przystąpienia do kursu?

Wszystko! Przede wszystkim zrozumiałam, że ja też mogę zaistnieć w sieci. Że to po prostu może się udać. Wyszłam ze strefy marzeń i zaczęłam działać. Nagle wszystko okazało się możliwe. Po prostu wiedziałam JAK mam to zrobić.  Nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wymyśliłam, zaprojektowałam, stworzyłam i wypuściłam mój pierwszy lead magnet w postaci mini ebooka! Mój newsletter zaczął w ogóle funkcjonować. Osoby zapisane dostały konkretną sekwencję wiadomości. Czyli coś, o czym jeszcze kilka tygodni wcześniej nie miałam pojęcia, nie mówiąc o tym, że nie wiedziałam jak miałabym to zrobić technicznie.

Jakie miałaś obawy przed przystąpieniem do kursu?

Martę obserwowałam od ponad pół roku. Korzystałam z jej darmowych treści. Raczej nie miałam obaw natury merytorycznej, bo nawet darmowe treści Marty są pełne wartości. Tak się jednak złożyło, że tego samego dnia co kurs Marty, startował też inny program rozwojowy, w którym brałam udział. Bałam się, że nie podołam czasowo no i że treści mogą się pokrywać więc nie byłam pewna czy jest sens, abym kupowała kolejny kurs. Jakaś siła jednak nade mną czuwała, zwlekałam do ostatniej chwili i jakimś cudem godzinę przed zamknięciem sprzedaży udało mi się kupić jeden z ostatnich dostępnych pakietów. To było przeznaczenie. Dziś nie chcę nawet myśleć co by było gdybym nie dołączyła do kursu Marty.

Jak podjęłaś decyzję, który pakiet wybrać?

Ze względu na udział w innym, dużo droższym programie, brałam pod uwagę raczej wersję 6 tygodni. W momencie zakupu nie miałam już nawet wyjścia, bo wersja 3-miesięczna była już niedostępna.

Która ze strategii kursu była dla Ciebie najbardziej wartościowa?

Cała strategia Growth Hacking jest rewelacyjna. Marta w ogóle przełamuje schematy. Pokazuje jak skalować biznes, zarabiać pieniądze mając przy tym czas na siebie, na rodzinę, na wszystko inne. W trakcie programu Marta uczyła nas szanować czas. Bardzo pilnowała, żebyśmy nie traciły czasu na rzeczy nie mające znaczenia. Mi to wiele dało, bo mam tendencję do zatracania się w rzeczach nic nieznaczących.

Co według Ciebie wyróżnia program Elite w porównaniu do innych kursów czy programów, w których brałaś udział?

Kurs Marty jest absolutnie rewelacyjny, bo jest rewolucyjny! Jest totalnie kompleksowy. W kilka tygodni od zera tworzy się całą strategię marki i działania, grafiki, nagrania, wszystko, co jest potrzebne do tego, żeby rozkręcić biznes online. Dzięki Marcie zrozumiałam w ogóle, po co to robię. No i nauczyłam się jak mam to zrobić. Marta mega też motywuje. Kurs u Marty to nie tylko dostęp do platformy kursowej. To kolejne zadania i wyzwania na grupie, dzięki którym po prostu działasz i rozwijasz swój biznes. Nie spotkałam się jeszcze z takim podejściem, zaangażowaniem i wartością. A kursów w ciągu ostatniego roku przeszłam już całkiem sporo.

Co wdrożyłaś najszybciej po przystąpieniu do kursu i jakie miałaś rezultaty?

Przede wszystkim stworzyłam swój pierwszy lead magnet i uruchomiłam zapis na newsletter, na który już w pierwszą dobę zapisało się kilkadziesiąt osób a przecież wcześniej nikt nie wiedział o moim istnieniu. Nagrałam też swój pierwszy w życiu filmik reklamowy – wcześniej nigdy bym się nie odważyła. Wsparcie Marty i grupy oraz pozytywny feedback dodał mi skrzydeł.

Skąd wzięłaś pomysł na biznes online? Jak ten pomysł ewoluował?

O tym, że chcę zostać trenerem sprzedaży wiedziałam od dawna. Pierwotnie miałam to robić offline jednak pandemia i moja sytuacja w ówczesnej pracy sprawiły, że zaczęłam rozważać biznes online. Nie wiedziałam jednak jak mam się do niego zabrać. Na początku w ogóle nie miałam o niczym pojęcia, jak w ogóle ten biznes online działa. Stopniowo zaczęłam się orientować. Kupować kolejne kursy. Wiedziałam, że w dzisiejszych czasach muszę zaistnieć online. Ale dopiero kurs Marty pokazał mi jak mam to zrobić dobrze.

Co było Twoim największym wyzwaniem lub przeszkodą na początku?

Przede wszystkim musiałam zmienić swoje nastawienie i przestawić się mentalnie. Całe życie pracowałam z klientami offline. Jak handlowiec byłam nauczona relacji z klientami na żywo. Rano wsiadałam do samochodu i jechałam. Nagle okazało się, że do pracy mam parę metrów – z sypialni do pokoju z biurkiem. Na początku nie uznawałam pisania ebooka czy postów na fanpage jako pracę. Nigdy wcześniej nie robiłam sobie też tylu zdjęć, nie mówiąc o nagraniach. To wszystko było i nadal jest dla mnie wyzwaniem. Cały czas jeszcze się przyzwyczajam, ale idzie mi coraz lepiej.

Jaką wskazówką byś się podzieliła z osobami, które też chcą rozwinąć biznes online?

Musicie uwierzyć, że to możliwe! Technikalia nie są żadną przeszkodą. Warto jednak znaleźć osobę, która Was poprowadzi i powie JAK to zrobić, bo inaczej stracicie czas i pewnie też pieniądze. Dla mnie taką osobą jest Marta.

Co jest dla Ciebie najcenniejsze w prowadzeniu biznesu online?

Przede wszystkim swoboda i niezależność. To, że pracuję w przyjemnym pokoju z moim ukochanym psem leżącym koło moich stóp. To, że jeśli mam coś prywatnego do załatwienia po prostu idę i to robię. Regularność i systematyczność jest bardzo ważna i to nie jest tak, że ten biznes robi się sam.  Ale jak się gorzej czułam mogłam po prostu przygotować sobie posty nawet na cały kolejny tydzień. Nie muszę nikomu pokazywać swojej twarzy codziennie. Poza tym, co niezwykle istotne, biznes online jest skalowalny. Nie byłabym w stanie objechać i obdzwonić tylu potencjalnych klientów. A nawet jeśli, to kosztowałoby mnie to majątek. Online daje możliwości.

Co było Twoim największym sukcesem – np. stworzenie produktu, strony, zwiększenie sprzedaży, podniesienie cen, zaproszenia na prelekcje czy wywiady, zwiększenie świadomości marki, stworzenie spójnej strategii, uwierzenie w siebie?

Właściwie to cały proces, jaki przeszłam z Martą uważam za sukces. Uwierzcie – jeszcze kilka tygodni temu nie miałam totalne nic. A teraz mój lead magnet hula po sieci, newsletter się rozkręca, zaraz będę promować się webinarem. Mam plan działania, strategię. Uważam to za sukces.

Jakie masz plany na przyszłość, w jakim kierunku chcesz rozwijać swój biznes online?

Chcę umocnić swoją markę osobistą, wizerunek eksperta i zaistnieć w świadomości większej liczby osób. Mam w planach kursy online – od mniejszego masterclass po duży program rozwojowy. Tak – tą ścieżkę produktów też określiłam na kursie z Martą. Pomysły na kolejne darmowe treści też mi się mnożą a jeszcze kilka tygodni temu nie miałam pojęcia co mogłabym dać. Czeka mnie jeszcze sporo pracy, ale dziś już wiem, że warto.

Marta Gierszak

Doradca i trener sprzedaży