Nagłówki w kosmos

Gdy prowadzisz biznes online to nagłówków wymyślasz więcej, niż codzienna gazeta. Kiedy prowadzę kurs, program mentoringowy, bloga,Hakerski kwadrans, konta w mediach społecznościowych, co tydzień wysyłam newsletter – muszę tych nagłówków tworzyć całą masę.

Są one potrzebne do tytułów postów blogowych, tematów webinarów, masterclass, szkoleń, stron lądowania i wielu innych. Robi się ich setki, biorąc pod uwagę, że często trzeba wymyślać różne nagłówki na ten sam temat.

Metoda Cosmo – sposób na tworzenie nagłówków

Weź do ręki pierwszą lepszą gazetę, np. Cosmopolitan, zainspiruj się i zacznij stosować triki, które wykorzystuje wydawca, a Twoje nagłówki staną się na 100% lepsze.

Przyjrzyj się treściom na okładce – już na niej znajdziesz masę wskazówek, jak tworzyć najlepsze nagłówki:
• Pytania, jak coś zrobić, np. „Jak zarządzać projektami?”
• Liczby, ponieważ zwracają naszą uwagę i wybijają się z treści. Przykład: „Czy chcesz oszczędzać 1000 zł miesięcznie na szkoleniu? Dołącz do Klubu Hakerki Sukcesu i kup cały pakiet w cenie jednego miesiąca”.
• Kontrowersje i kontrasty – zastanów się, jaka jest kontrowersja w Twojej branży i w delikatny sposób pokaż, że ta branża ma również ciemne strony (naciąganie, wciskanie, oszustwa), ale Ty postępujesz inaczej, jesteś po tej jasnej stronie.

Twoje nagłówki staną się lepsze, gdy zaczniesz stosować kontrowersję, budować storytelling marki, pokażesz się jako ta odważna osoba, która nie boi się mówić, która nie pomija ciemnych stron branży.

Kiedy zaczniesz używać cyfr w nagłówkach, zadawać pytania, dawać drobne wskazówki, używać metafor – zaczniesz tworzyć świetne nagłówki.

Magazyn typu Cosmopolitan jest świetną lekcją marketingu – znajdziesz tam nie tylko doskonałe nagłówki, ale też świetne chwyty copywriterskie i instagramowe reklamy.

Każdą osobę można nabrać tylko raz

Tworzysz dobre nagłówki nie po to, żeby klikały się jak złoto, ale żeby ludzie otwierali Twoje maile, żeby czytali posty blogowe, książki, żeby weszli i skorzystali z tej wiedzy, którą im oferujesz.

Nie chodzi o tworzenie nagłówków dla samego tworzenia, chodzi o to, żeby zainteresować i zachęcić odbiorców do kliknięcia i przejścia do treści, która ich zachwyci.

Jeżeli klient się zaintryguje nagłówkiem, kliknie i przeczyta beznadziejny post – nigdy do Ciebie nie wróci. Zapamięta Cię jako osobę, która ma fajne nagłówki i kiepskie treści. Jeżeli masz siły mentalne tylko na jedną rzecz, zrób świetne treści i jakikolwiek nagłówek, z liczbą i pytaniem – zadziała.

Jeśli stworzysz konkretną instrukcję i prosty nagłówek, typu „Jak rozliczyć PIT w 2021 jeżeli jesteś samodzielnym przedsiębiorcą” – możliwe, że odbiorca zapamięta Cię, może nie jako osobę, która ma fascynujące nagłówki, ale jako tę, która dostarcza konkretną wiedzę. Dzięki temu Twoja reputacja w branży będzie rosła. I to jest dużo lepsze niż reputacja osoby, która ma tylko fajne, klikające się jak złoto nagłówki.

Tworząc nagłówek, który obiecuje coś, czego nie dostarczasz, odcinasz głowę Twojemu klientowi. Dał się nabrać jeden raz, drugi raz nie da Ci szansy.

Inspiruj się sprawdzonymi schematami

Podsumowując, najprostszą metodą tworzenia nagłówków jest kopiowanie schematów, które ktoś sprawdził i o których wiesz, że działają. Dzięki temu Twoje nagłówki staną się lepsze, Twoje posty blogowe będą ciekawsze, a Twoje maile bardziej klikalne. A o to nam chodzi, żeby osoby które zaciekawimy nagłówkiem, zajrzały do środka i zachwyciły się tym wszystkim, co mamy do zaoferowania.