Na początku transmisji na żywo, podarłam swój podręcznik Growth Hacking Framewrok. Wyrywałam kartki jedną po drugiej, aby zademonstrować i uświadomić Ci, że każda taka kartka może symbolizować jeden dzień Twojego życia.

To jest tylko Twój wybór, co zrobisz z każdą kartą.

Możesz ją wykorzystać najlepiej jak potrafisz, zapisać ją czymś niesamowitym, wspaniałym, możesz wzbogacić ją w konkretną wiedzę, umieścić na niej przygody, fantastyczne wydarzenia, albo nie zrobić nic – podrzeć i wyrzucić do kosza.

Wyobraź sobie, że każde 15 minut, które stracisz w ciągu dnia skumuluje się w zmarnowane 2 tygodnie w ciągu roku.

2 tygodnie, które możesz albo stracić na bezwiedym scrollowaniu mediów społecznościowych, albo wykorzystać – na budowanie swojego biznesu lub dodatkowe wakacje.

Podczas dwóch tygodni możesz napisać e-booka, nawet jeśli nie całego, to chociaż połowę, albo nagrać kurs i mieć z nich dodatkowe pieniądze.

15 minut to nie jest dużo – to ten kwadrans, który masz miedzy jednym spotkaniem, a drugim – możesz scrollować w tym czasie facebook’a, albo wykorzystać te 15 minut na to, co jest dla Ciebie ważne.

Zrób sobie listę rzeczy, które można zrobić w 15 minut. Listę drobiazgów, które możesz zrealizować na przykład czekając na umówione spotkanie, aby tego czasu nie zmarnować, ale wykorzystać jak najlepiej dla swojego biznesu.

Jeśli przeznaczysz sobie na realizację konkretnego zadania godzinę, bo tylko taką ilością czasu dysponujesz – prawdopodobnie usiądziesz i przez godzinę zrobisz to, co sobie zaplanowałaś. Jednak, gdy będziesz miała dużo więcej czasu – on się rozejdzie, nie wiadomo gdzie i na co.

Policz, jakie masz zasoby i staraj się maksymalnie je wykorzystać na zadania i projekty, które są dla Ciebie najważniejsze.

Gdy zaczynałam projekt Hakerki Sukcesu – miałam 2 godziny dziennie i dwoje dzieci, którymi musiałam się zajmować. Nie miałam czasu na nagrania kursów, ich edycję, obróbkę, nie mogłam pozwolić sobie na wynajęcie do tego profesjonalnego studia, więc zaczęłam robić live’y. Jedną godzinę wykorzystywałam na przeprowadzenie szkolenia na żywo, a drugą na maile, prezentacje, pdf’y czy posty na kolejny dzień.

Ja również zaczynałam z miejsca, w którym wydawało mi się, że nikt mnie nie będzie słuchał. Mówiono mi, że mówię za szybko, zbyt chaotycznie i używam zbyt dużo metafor. Że kobiety lubią rozmawiać o kolorach, a nie technicznych aspektach biznesu. A jednak jestem tu, gdzie jestem pomimo tego, że pracowałam nad swoim biznesem te dwie godziny, które miałam.

Multitasking wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Kluczem jest wykonywania zadań w odpowiedniej kolejności i równolegle. Nie jednocześnie, a właśnie równolegle. Gdy realizujesz wiele zadań jednocześnie – rośnie frustracja, gry robisz je równolegle – rośnie satysfakcja.

Zaplanuj i poukładaj sobie zadania w taki sposób, abyś mogła wykonywać czynności jedna po drugiej, bez przestojów i marnowania czasu. To jest dokładnie tak, jak z pieczeniem ciasta – jeśli włączysz piekarnik zanim jeszcze rozbijesz jajka – nie będziesz musiała czekać z gotowym do wstawienia ciastem, aż piekarnik się nagrzeje.

Multitasking sprawdza się w konkretnych przypadkach – kiedy robisz jedną rzecz niewymagającą skupienia i drugą – która angażuje inne zmysły. Gdy biegasz i jednocześnie słuchasz podcastów – to jest świetne rozwiązanie, ale gdy próbujesz napisać post na blog z dzieckiem na ręku – prawdopodobnie tylko wzrośnie Twoja frustracja.

Bywają dni, kiedy realizujesz mnóstwo zadań, pomysłów, a na Twojej karcie zapisane są nawet marginesy. Są też takie, gdy masz zaplanowane podstawowe zadania, żeby tylko przetrwać. I to jest w porządku.

Musimy pamiętać, aby planować odpoczynek dokładnie tak, jak planuje się inne zadania.

Zawsze trzeba znaleźć czas i przestrzeń dla siebie, aby nie wypalić się, nie zwariować w natłoku obowiązków.

Jeśli znajdziesz czas na odprężenie, relaks – kolejne działania będą prawdopodobnie przychodziły z większą łatwością i lekkością.

Nawet jeśli któregoś dnia na Twojej kartce nie będzie nic zapisane – tylko wstałam i jestem – to jeśli zdarzyło się tak, ponieważ dałaś sobie przestrzeń na odpoczynek – to nie jest kartka do wyrzucenia. To znak, że dałaś sobie czas na regenerację, spokój, życzliwość dla siebie po to, aby kolejnego dnia móc pracować jeszcze efektywniej. Kiedy jedziesz na oparach i decydujesz się na dzień z książką w ciepłej kąpieli – to jest ok.

Wyrzucona kartka jest wtedy, kiedy ani nie odpoczywasz, ani nic nie robisz, scrollujesz Instagram, narzekasz, że nic Ci się nie chce, obserwujesz działania innych i porównujesz do siebie – że ona ma, a Ty nie. To nie jest ok – ten czas, który zmarnowałaś na narzekanie, umęczanie się jest czasem zmarnowanym.

Pamiętaj o tych 15 minutach każdego dnia, aby zagospodarować je z korzyścią dla swojego biznesu.

Buduj swoje imperium krok po kroku, nawet jeśli to będzie tylko 15 minut każdego dnia.